sobota, 4 lipca 2015

Rozdział 19 ,,Bój o samą siebie, Walka o miłość"

Zobaczymy czy ten wytrzyma dłużej...
Wyszłam ze sklepu i wyszłam przed centrum handlowe, gdzie zrobiło mi się bardzo zimno. Więc szybko pobiegłam na przystanek. Spojrzałam na zegarek i na rozkład jazdy. Autobus przyjedzie dopiero o 20:10. Nie pozostało mi nic innego jak iść na piechotę 5 kilometrów. Skierowałam się w stronę parku przez który szedł skrót do mojej ulicy. W połowie drogi zaczął padać deszcz, i postanowiłam ukryć się pod daszkiem kiosku. Nagle czarne auto zatrzymało się przede mną. Okno się otworzyło i moim oczom ukazał się Derek.
-Hej Nicole. Podwieźć cię do domu?
-Nie dzięki. Po tym jak mnie potraktowałeś, nigdy Ci nie wybaczę.
-Przepraszam cię, wtedy Peter, twój chłopak...
-Były!
-No dobra. Twój były mnie nasłał, chciał zobaczyć czy go zdradzisz.
-ON?! Przecież wiedział jak go kochałam! I świetnie!- Po tych słowach zaczęłam płakać. Pobiegłam w stronę domu.
                                                                   *
Gdy dotarłam do domu, czekała na mnie kolacja. MMM...Moje ulubione danie, czyli Skrzydełka Buffalo. Gdybym miała zabrać jakieś jedzenie na bezludną wyspę wzięłabym właśnie to. Po zjedzeniu kolacji udałam się na górę by przebrać się w pidżamę.
FOTA PIDŻAMY:
Położyłam się do łóżka i zapadłam w głęboki sen...
                                                                                                                                                                          
Krótki rozdział w przedsmaku przed poniedziałkiem. Po za tym Dziękuje Wam za 500 wyświetleń!!!! Jesteście wspaniali! Myślałam że ten blog będzie miał co najmniej 50 wyświetleń i nikt nie będzie czytał, moich wypocin. Po za tym dziękuje Interueniente która zainspirowała mnie do tworzenia.
No cóż ja się z wami żegnam, do poniedziałku. Wbijać do interueniente!

2 komentarze:

  1. "Krótki rozdział w przedsmaku przed poniedziałkiem" Mam rozumieć że w pon coś wielkiego? W takim razie czekam Esior!
    No i oczywiście grulacje za 500 wyświetleń!
    Już tylko 793 i mnie dogonisz! (Wiem, jestem motywująca XD )
    W każdym razie czekam, weny i oczywiście czytelników.
    PS. Wejdź na e-mail :>

    OdpowiedzUsuń