CDN...
On mnie chwycił za ręke, kiedy zjawił się ON. Pytacie kto? Oczywiście że Piter czyli mój
"Były" chłopak. Zdziwiłam się, bo on mieszka w Los Angeles i nie mógł się tu przeprowadzić, ponieważ jego tata ma duży koncern czyli firme promującą gwiazdy.
-Hej Nicole, co tu robisz- powiedzaiał jagby nie, wiedział że tu mieszkam!
-Zapomniałeś? Mieszkam tu u wujków.
-Spoko, a kto to jest?
-Mój przyjaciel.
-A chciałabyś ze mną pójść do kina?
-Nie dziękuje.
-A przejdziesz się ze mną?
-Tak- odpowiedziałam.
-To chodź.
Pożegnałam się z Simonem i poszłam z Piterem do parku. Przypomniało mi się jak pierwszy raz z nim spacerowałam, to było takie romantyczne. Podeszliśmy do barierki nad stawem a on wzioł mnie za ręke, i pocałował. Nie wiem czemu ale czułam się jak nowo narodzona. To było cudowne, ale lo czymś nie mogłam zapomnieć, męczyło mnie to. Ale nie mogłam sobie przypomnieć tego co chciałam.
ACH POCAŁUNEK BYŁ JAK SŁODYCZ.
FOTA:
-----------------------------------------------
Kolejny krótki rozdział, ale za to mam dla was mały dotatek. Obczajcie moje paznokcie.
Fota:
Wchodzcie na blog ZAKOCHANEJ W WILKOŁAKU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz