sobota, 25 lipca 2015

Rozdział 24 ,,Jesteś nie znośny!"

 Po skończonej rozmowie, poszłam do pokoju po torebkę i wyszłam z domu...
Nie wiedziałam gdzie iść. Pętałam się po mieście bez celu. Po chwili, zdzwoniła Kate.
(rozmowa telefoniczna Kate-K i Nicole-N)
K-Hej miśiek!
N-Cześć...Co tam?
K-A nic chciałam porozmawiać.
N-A coś się stało?
K-Nic..a co Cie...
Połączenie się przerwało. Popatrzyłam na telefon. Nie był rozładowany więc pewnie Kate się rozładował. No nic. Zobaczyłam sklep z fajnymi ubraniami i butami. Dobrze, że miałam troche kasy. Więc wybrałam dwa zestawy z glanami. I dwa normalne zestawy.
FOTA ZAKUPÓW:


Następnie wyszłam ze sklepu i poszłam do kosmetycznego. Dokupiłam podkład, korektor i maskare. Potem poszłam do domu.
                                                    *
Siedząc sama w domu, weszłam na strone uniwersytetu w którym mam się uczyć. Poczytałam o kierunkach i warunkach które musze spełnić. Przynajmniej cztery 5 i jedną 6. No to spełniam oczekiwania. Z tego co przeczytałam musze złożyć podanie o przyjęcie do szkoły w 1 klasie liceum. No to trzeba napisać.
                                                    *
Namęczyłam się z tym, ale wypełniłam zgłoszenie. Postanowiłam już iść spać, więc poszłam do łazienki i przebrałam się w pidżame. Następnie położyłam się na łóżku i poleciałam do krainy snów...
                                                                                                   
No więc najpierw się wytłumacze, przepraszam że nie było rozdziału tak długo. Wszystko prze bloga fanfiction, na którym chciałam napisać pare rozdziałów. Przez co zaniedbałam czarownice. Ale teraz uroczyście ogłaszam! Przez 3 dni zaczynając od poniedziałku, będą pojawiać się rozdziały na tym blogu i na ff. Dziękuje Interu która mnie pogoniła do roboty. Zapraszam po kolej- na ask'a, na ff, na drugiego bloga, do interu. To by było na tyle, ja się z wami żegnam. I czekajcie na next'a. Pa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz